Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
nienawiść do całego świata przedmiotów, że tylko dzięki jego wrodzonemu opanowaniu i flegmie pokojówka nie zastawała co rana jego apartamentu zdemolowanym.
Wyniosłe i oziębłe tafle luster, przyjmujące z lokajską pokorą każdy rzucony im jak policzek gest, wszystkie te szafy i biurka, obojętne, druzgocące swą niezbitą, matematyczną pewnością, że stać będą tak samo, odbijać wypolerowaną powierzchnią swej drewnianej skóry inne gesty, twarze i grymasy, kiedy po misterze Dawidzie Lingslayu nie zostanie ani śladu, swoją spokojną, arogancką wyższością zdolne były doprowadzić go do szału .
Miało się nieprzepartą chęć porozbijać je, podeptać, połamać na kawałki, zadać kłam ich niewzruszonej przewadze, napaść się widokiem ich bezwładnych
nienawiść do całego świata przedmiotów, że tylko dzięki jego wrodzonemu opanowaniu i flegmie pokojówka nie zastawała co rana jego apartamentu zdemolowanym.<br>Wyniosłe i oziębłe tafle luster, przyjmujące z lokajską pokorą każdy rzucony im jak policzek gest, wszystkie te szafy i biurka, obojętne, druzgocące swą niezbitą, matematyczną pewnością, że stać będą tak samo, odbijać wypolerowaną powierzchnią swej drewnianej skóry inne gesty, twarze i grymasy, kiedy po misterze Dawidzie Lingslayu nie zostanie ani śladu, swoją spokojną, arogancką wyższością zdolne były doprowadzić go do szału &lt;page nr=137&gt;.<br> Miało się nieprzepartą chęć porozbijać je, podeptać, połamać na kawałki, zadać kłam ich niewzruszonej przewadze, napaść się widokiem ich bezwładnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego