Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
loczek na paluszku:
- Tak mi nudno, gdy się zbudzę,
Chyba się na śmierć zanudzę!
Wojedowa rzekł z westchnieniem:
- Proszę zacząć przedstawienie!
Ledwie rzekł to, a już hopsa
Cała trupa pana Dropsa
I przy łóżku małej wnuczki
Pokazuje swoje sztuczki.
Panna naprzód kaprysiła,
Wnet się jednak rozchmurzyła,
Przyglądała się ciekawie
I tak długo chichotała,
Aż zupełnie wyzdrowiała.
Wojewoda w tej radości
Ucałował drogich gości
I dziękował im serdecznie,
I tak prosił bardzo grzecznie:
- Zamiast tułać się po świecie,
U mnie wszyscy zostaniecie,
Zamieszkacie w oficynie,
Moja kuchnia w Kielcach słynie,
Nadto, jakem wojewoda,
Nie ominie was nagroda.
A panienka klaszcze w ręce
loczek na paluszku:<br>- Tak mi nudno, gdy się zbudzę,<br>Chyba się na śmierć zanudzę!<br>Wojedowa rzekł z westchnieniem:<br>- Proszę zacząć przedstawienie!<br>Ledwie rzekł to, a już hopsa<br>Cała trupa pana Dropsa<br>I przy łóżku małej wnuczki<br>Pokazuje swoje sztuczki.<br>Panna naprzód kaprysiła,<br>Wnet się jednak rozchmurzyła,<br>Przyglądała się ciekawie<br>I tak długo chichotała,<br>Aż zupełnie wyzdrowiała.<br>Wojewoda w tej radości<br>Ucałował drogich gości<br>I dziękował im serdecznie,<br>I tak prosił bardzo grzecznie:<br>- Zamiast tułać się po świecie,<br>U mnie wszyscy zostaniecie,<br>Zamieszkacie w oficynie,<br>Moja kuchnia w Kielcach słynie,<br>Nadto, jakem wojewoda,<br>Nie ominie was nagroda.<br>A panienka klaszcze w ręce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego