dziesiąty nowo zarejestrowany bezrobotny to absolwent wyższej uczelni. W styczniu np. przybyło ich ponad 12 tysięcy. Najtrudniej znaleźć im pracę w dużych miastach. Inaczej na wsi i w miasteczkach - tam ludzi dobrze wykształconych nadal jest bardzo niewielu. <br>- Nie mamy żadnego zarejestrowanego bezrobotnego z dyplomem wyższej uczelni. Nawet jeśli czasami ktoś taki się do nas zgłasza, to bez pracy pozostaje najwyżej kilkanaście tygodni - mówi pracownica urzędu pracy w małym Wyszogrodzie. <br>- Kobiety mają większe kłopoty ze znalezieniem zajęcia niż mężczyźni - mówi Rafał Wyszkowski z Krajowego Urzędu Pracy. Potwierdzają to &#132;łowcy głów" z firm doradztwa personalnego. Dla nich jednak bardziej niż kierunek ukończonych studiów