szykują się do wielkiej akcji wyłapywania niedobitków talibów. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Na początek użyjemy oddziałów paramilitarnych, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, wezwiemy wojsko i śmigłowce&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówił jeden z lokalnych urzędników &lt;name type="person"&gt;Mohammed Azam Khan&lt;/&gt;. Będzie to już czwarta duża operacja od zamachów 11 września. Od tego czasu na terenie &lt;name type="place"&gt;Pakistanu&lt;/&gt; zatrzymano 500 osób - niedobitków talibów lub osoby podejrzane o przynależność do &lt;name type="org"&gt;al-Qaidy&lt;/&gt;.<br>W przygranicznym rejonie &lt;name type="place"&gt;Waziristan&lt;/&gt; już wzmocniono patrole. Właśnie tam, jak twierdzą władze, wśród lokalnych plemion ukrywa się wielu członków &lt;name type="org"&gt;al-Qaidy&lt;/&gt;, którzy poślubili pakistańskie kobiety. Od tygodni trwają negocjacje z plemiennymi przywódcami. Władze obiecują, że ci, którzy dobrowolnie się poddadzą i złożą