Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przegląd Socjologiczny
Nr: 2
Miejsce wydania: Łódź
Rok: 1963
marksistowskiej. - Większość - to nic innego, jak studia socjologiczne w skali mikrospołecznej".
Proces twórczości literackiej przypomina zresztą niekiedy rozwinięte dochodzenia terenowe i studia nad dokumentami prowadzone przez socjologów. Tak gromadził Prus materiał do Faraona, tak pisał Flaubert swe powieści.
"Nie znosił najmniejszej wątpliwości - pisał o Flaubercie J. Parandowski. - Musiał być wszędzie tam, gdzie bodaj przez chwilę zatrzymywały się jego postaci, odbywał ich podróże, zwiedzał ich strony rodzinne, oglądał fermy i domy, w których mieli zamieszkać Pracował solidnie - jak dawni majstrzy, którzy nie liczyli na stiuk lub farbę, by ukryć lichość materiału czy nieszczerość ciosu. Było w tym wiele podobieństwa do rzetelności historyka".
"Czarodziejska
marksistowskiej. - Większość - to nic innego, jak studia socjologiczne w skali mikrospołecznej".<br>Proces twórczości literackiej przypomina zresztą niekiedy rozwinięte dochodzenia terenowe i studia nad dokumentami prowadzone przez socjologów. Tak gromadził Prus materiał do Faraona, tak pisał Flaubert swe powieści.<br>"Nie znosił najmniejszej wątpliwości - pisał o Flaubercie J. Parandowski. - Musiał być wszędzie tam, gdzie bodaj przez chwilę zatrzymywały się jego postaci, odbywał ich podróże, zwiedzał ich strony rodzinne, oglądał fermy i domy, w których mieli zamieszkać &lt;gap&gt; Pracował solidnie - jak dawni majstrzy, którzy nie liczyli na stiuk lub farbę, by ukryć lichość materiału czy nieszczerość ciosu. Było w tym wiele podobieństwa do rzetelności historyka".<br>"Czarodziejska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego