lekcji rozbierali je i czyścili.<br> Nigdy nie kazałam im odkładać broni, bo bałam się narazić na śmieszność.<br> Bałam się, że nie usłuchają mnie, nie chciałam więc ryzykować swoim autorytetem...<br> Ucząc w szkole sama zrobiłam maturę.<br> <page nr=47><br> I wszystko było dobrze, dopóki był ze mną Stefan.<br> Potem, kiedy Stefana zabrakło, uciekłam z tamtego miasteczka i rozpoczęłam studia.<br> Miałam zaległości w niektórych przedmiotach, więc poszłam na Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego sądząc, że ten kierunek studiów najłatwiejszy.<br> Nie były to studia najłatwiejsze, może nawet trudniejsze od innych, ale polubiłam je.<br> Rodzice mają jednak wciąż do mnie żal za te studia...<br> Mówiąc prawdę, to obojętny był