do dzisiaj. Od dzisiaj Pestka ma przed <br>mamą nie tylko sekret Zenka, ale i swój własny: wyprawę do sadu. Mama na pewno <br>uważałaby, że stało się coś niesłychanego, nie zrozumiałaby, że to po prostu <br>kawał, wyczyn sportowy. Pestka musiała w nim wziąć udział. Musiała! Inaczej <br>uważano by ją przecież za tchórza! Miała się zgodzić, żeby v ten sposób myślał <br>o niej taki chłopak, jak Zenek? <page nr=155>.<br> Następnego dnia babka zabrała Mariana na targ do Łętowa, żeby jej pomógł nieść <br>przeznaczone na sprzedaż sery i jaja. Julek został sam, a że mu się nudziło, <br>poszedł na wyspę, nie czekając na dziewczyny. Nadeszły w