Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
potężną, nieznoszącą
oporu wolą, to jestestwa mego
obrzydła, spalna cząstka sama by się
spaliła.

Sam został ze śmiercią, która go osaczała: "życie jest dla
mnie ciężarem, znużony jestem dźwiganiem i gdyby mnie
anioł śmierci wezwał tej nocy, wznosząc ręce i z głębi serca
- niech Bogu będą dzięki - powiedziałbym. Nie jestem
tchórzem i dość mam siły, żeby skończyć z sobą, ale byłoby
to przeciwne moralności".
Śmierć go osaczała. Anioł śmierci stał w drzwiach jak
stary Lampe: "już czas". I czas toczył się nad Królewcem.
Czas toczył się nad Królewcem i budził go pianiem
koguta z sąsiedztwa. Chciał odkupić koguta - sąsiad odmówił.
"Ach
potężną, nieznoszącą<br>oporu wolą, to jestestwa mego<br>obrzydła, spalna cząstka sama by się<br>spaliła.&lt;/&gt;<br><br> Sam został ze śmiercią, która go osaczała: "życie jest dla<br>mnie ciężarem, znużony jestem dźwiganiem i gdyby mnie<br>anioł śmierci wezwał tej nocy, wznosząc ręce i z głębi serca<br>- niech Bogu będą dzięki - powiedziałbym. Nie jestem<br>tchórzem i dość mam siły, żeby skończyć z sobą, ale byłoby<br>to przeciwne moralności".<br> Śmierć go osaczała. Anioł śmierci stał w drzwiach jak<br>stary Lampe: "już czas". I czas toczył się nad Królewcem.<br> Czas toczył się nad Królewcem i budził go pianiem<br>koguta z sąsiedztwa. Chciał odkupić koguta - sąsiad odmówił.<br>"Ach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego