branże rozwojowe i zanikające, jednym dawał dewizy na import komponentów, drugim odbierał - nic to nie dało i dać nie mogło w systemie centralnego sterowania. Ale dziś mamy system rynkowy, przedsiębiorstwo robi nie to, co mu każą, ale co się opłaci, dewizy można kupić wedle chęci, za te dewizy z kolei technologię, jaką się chce - a jednak postęp, choć niewątpliwy, jest niewielki (ćwierć wieku temu za tonę importowanej blachy trzeba było zapłacić eksportem trzech ton).<br><br><tit>Konkurencja u kuzynów</><br><br>Ciekawe, że chociaż ujemny bilans obrotów bieżących stał się tematem dnia, bo sięgnął niebezpiecznej granicy 7,5 proc. produktu krajowego brutto - wiele się mówi