kradli sobie nawzajem serwis ze stołów kredensowych lub chytrze wyławiali resztki, jakie pozostały w korytach umywalni. Barszcz małoruski był dziś tak dobry, że kelnerzy jedli go zamiast kawy i bułek na drugie śniadanie. Spieszyli się, bo już dwunasta dochodziła. Rozmawiano o Porańskim.<br>- ...jego wina jest w tym, że ma choleryczny temperament, chłop się uniesie i przesadzi trochę. Ale wziąć spokojnie pod rozwagę to, co on myśli, to będzie w porządku. Bo cóż on mówi? Raz, że kelner jest inteligentny, drugi raz, że jest parobkiem, tak? I to ci się nie może pomieścić w mózgownicy. Ale z tym, że kelner jest ze