i pić - miał taką małą kuszę u siodła, ręka mu się w stronę tej kuszy wyciągała. Niemal słyszałam jego myśli, czułam jego przerażenie. "Czy zdążę napiąć? Strzelić? I co będzie, jeśli chybię?" Bonhart też widział tę kuszę i tę rękę, też słyszał te myśli, pewna jestem. I pewna jestem, że ten jeździec nie zdążyłby napiąć kuszy.<br>Kelpie uniosła łeb, zaparskała, zadzwoniła kółkami munsztuka. <br> - Coraz lepiej rozumiałam, w czyje ręce wpadłam. Ciągle nie rozumiałam jednak jego motywów. Słyszałam ich rozmowę, pamiętałam, co wcześniej mówił Hotsporn. Ten cały baron Casadei chciał mnie żywą i Bonhart mu to obiecał. A potem się rozmyślił. Dlaczego