Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przedstawiciel polskiej władzy nie ma prawa aresztować go na ruskiej ziemi. Rodzinom aresztowanych narzucono obowiązek ponoszenia kosztów ich utrzymania, co Łemkowie odebrali jako szczególną szykanę. W ich oczach był to kolejny dowód, że władze polskie traktują ich jak obywateli drugiej kategorii. Potęgowało się wśród nich poczucie bezsiły i opuszczenia, ale też wzrastał bierny opór. Nie było wioski, żeby poborowi nie uciekali przed wcieleniem do polskiej armii.
Doszło do krwawego incydentu we wsi Florynka. 30 maja pod domem Tymko Maksymczaka, uciekiniera z polskiego wojska, który wcześniej został siłą wcielony do armii, zjawił się patrol policji. Mieli nakaz aresztowania dezertera. Maksymczak rzucił się
przedstawiciel polskiej władzy nie ma prawa aresztować go na ruskiej ziemi. Rodzinom aresztowanych narzucono obowiązek ponoszenia kosztów ich utrzymania, co Łemkowie odebrali jako szczególną szykanę. W ich oczach był to kolejny dowód, że władze polskie traktują ich jak obywateli drugiej kategorii. Potęgowało się wśród nich poczucie bezsiły i opuszczenia, ale też wzrastał bierny opór. Nie było wioski, żeby poborowi nie uciekali przed wcieleniem do polskiej armii.<br>Doszło do krwawego incydentu we wsi Florynka. 30 maja pod domem Tymko Maksymczaka, uciekiniera z polskiego wojska, który wcześniej został siłą wcielony do armii, zjawił się patrol policji. Mieli nakaz aresztowania dezertera. Maksymczak rzucił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego