Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
przez lata całe był dla wielu marzeniem. Jakże tym nielicznym, którzy mówili o Paryżu i Rzymie, zazdrościli mniej szczęśliwi rywale, czego nie szeptano przeciw wybrańcom? Czuł nieomylnie, że Margit musi ukrywać, bo ją utraci. Na samą myśl dławiło go w gardle, zaciskały się pięści jak do obrony.
Muszę ją mieć, tężał wewnętrznie, chcę ją zachować.
Żeby otrzymać rozwód i zalegalizować nowy związek, należało wrócić do Budapesztu, uzyskać zgodę Ilony. I wtedy mają mnie jak ptaka w klatce, mogą zrobić, co zechcą. Nie ma co liczyć na życzliwość, bo i dlaczego? Zagranica ci zapachniała, akurat Australijka, czy nasze kobiety gorsze? Upatrzyłeś ją
przez lata całe był dla wielu marzeniem. Jakże tym nielicznym, którzy mówili o Paryżu i Rzymie, zazdrościli mniej szczęśliwi rywale, czego nie szeptano przeciw wybrańcom? Czuł nieomylnie, że Margit musi ukrywać, bo ją utraci. Na samą myśl dławiło go w gardle, zaciskały się pięści jak do obrony.<br>Muszę ją mieć, tężał wewnętrznie, chcę ją zachować.<br>Żeby otrzymać rozwód i zalegalizować nowy związek, należało wrócić do Budapesztu, uzyskać zgodę Ilony. I wtedy mają mnie jak ptaka w klatce, mogą zrobić, co zechcą. Nie ma co liczyć na życzliwość, bo i dlaczego? Zagranica ci zapachniała, akurat Australijka, czy nasze kobiety gorsze? Upatrzyłeś ją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego