Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
urlopie, klucze bez zamków, mutry bez śrub, małpie ogony bez małp, nie odegramy nawet naszych ról do końca.
DER ZIPFEL
strasznym głosem
Precz! Precz z moich oczu, fałszywe duchy. Jestem oszukany, zdradzony!
Skrzek Potworów bardzo głośny. Wszyscy z wyjątkiem Potworów i trupa de La Tre'fouille'a uciekają nagle w dzikim popłochu, tłocząc się we drzwiach

Kurtyna

Koniec aktu trzeciego



AKT CZWARTY
Na lewo scena taka sama jak w akcie I. Na prawo zamiast salonu ogród. Kwitnące krzewy otaczają placyk, wysypany czerwoną ziemią. Kwitnące glicynie oplatają koniec muru na lewo, złamanego według linii zygzakowatej. Nad krzewami widać liściaste drzewa i sosny w jesiennych
urlopie, klucze bez zamków, mutry bez śrub, małpie ogony bez małp, nie odegramy nawet naszych ról do końca.<br> DER ZIPFEL<br> strasznym głosem<br>Precz! Precz z moich oczu, fałszywe duchy. Jestem oszukany, zdradzony!<br> Skrzek Potworów bardzo głośny. Wszyscy z wyjątkiem Potworów i trupa de La Tre'fouille'a uciekają nagle w dzikim popłochu, tłocząc się we drzwiach<br> <br> Kurtyna<br> <br> Koniec aktu trzeciego<br><br>&lt;page nr=308&gt;<br><br> AKT CZWARTY<br> Na lewo scena taka sama jak w akcie I. Na prawo zamiast salonu ogród. Kwitnące krzewy otaczają placyk, wysypany czerwoną ziemią. Kwitnące glicynie oplatają koniec muru na lewo, złamanego według linii zygzakowatej. Nad krzewami widać liściaste drzewa i sosny w jesiennych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego