Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
i zapytała:
- No, o co chodzi? Jesteś w ciąży, co?
Magda kiwnęła głową. Wyglądało to bardziej na spuszczenie głowy pod prokuratorskim spojrzeniem. Ja się zaczerwieniłem.
Mama przełożyła kilka kart.
- Nie mogliście uważać?
Magda rozpłakała się, ja wstałem i zdjąłem z drzwi balkonowych wilgotne prześcieradło. Zerwał się wiatr i namoczona płachta tłukła o kwiatki na parapetach. Stanąłem na balkonie i patrzyłem na daleką szosę. Szum samochodów był z tej odległości niesłyszalny. Odwróciłem się do pokoju.
- Coś nie bardzo się cieszysz na wiadomość, że zostaniesz babcią!
- Nonsens, nie zostanę babcią i nie będzie żadnego dziecka. Nikt wam nie pomoże, a sami nie dacie
i zapytała:<br>- No, o co chodzi? Jesteś w ciąży, co?<br>Magda kiwnęła głową. Wyglądało to bardziej na spuszczenie głowy pod prokuratorskim spojrzeniem. Ja się zaczerwieniłem.<br>Mama przełożyła kilka kart.<br>- Nie mogliście uważać?<br>Magda rozpłakała się, ja wstałem i zdjąłem z drzwi balkonowych wilgotne prześcieradło. Zerwał się wiatr i namoczona płachta tłukła o kwiatki na parapetach. Stanąłem na balkonie i patrzyłem na daleką szosę. Szum samochodów był z tej odległości niesłyszalny. Odwróciłem się do pokoju.<br>- Coś nie bardzo się cieszysz na wiadomość, że zostaniesz babcią!<br>- Nonsens, nie zostanę babcią i nie będzie żadnego dziecka. Nikt wam nie pomoże, a sami nie dacie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego