Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
zmierza), spytała:
- Kim chciałbyś, Jędrusiu, zostać, gdy dorośniesz?
ja zaś, nie zastanawiając się długo, odpowiedziałem, że lekarzem jak mama i papa albo pisarzem, bo układałem w myślach wiersze i opowieści: wieczorami przed uśnięciem słuchali ich moi druhowie, Albin i Kuba, bo ich łóżka dotykały niemal mojego, a pajęczyna moskitier nie tłumiła głosu,
i babusia pochyliła się do mnie i szepnęła:
- A może byś tak, Jędrusiu, został księdzem?
i w tej samej chwili zanurzyłem się w tajemnicy obcowania z Bogiem, znalazłem się niespodzianie w samym sercu misterium, którego wielkość i tajemnicę przeczuwałem, służąc co niedziela do mszy świętej odprawianej u dziewczynek, w
zmierza), spytała:<br>- Kim chciałbyś, Jędrusiu, zostać, gdy dorośniesz?<br>ja zaś, nie zastanawiając się długo, odpowiedziałem, że lekarzem jak mama i papa albo pisarzem, bo układałem w myślach wiersze i opowieści: wieczorami przed uśnięciem słuchali ich moi druhowie, Albin i Kuba, bo ich łóżka dotykały niemal mojego, a pajęczyna moskitier nie tłumiła głosu,<br>i babusia pochyliła się do mnie i szepnęła:<br>- A może byś tak, Jędrusiu, został księdzem?<br>i w tej samej chwili zanurzyłem się w tajemnicy obcowania z Bogiem, znalazłem się niespodzianie w samym sercu misterium, którego wielkość i tajemnicę przeczuwałem, służąc co niedziela do mszy świętej odprawianej u dziewczynek, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego