nie sprzyjał zrozumieniu, że stare górnicze obyczaje i tradycje oraz ich zewnętrzny sztafaż (mundury, pióropusze, skoki przez skórę itp.). były w dużym stopniu formą treningu dyscyplinowania i rekompensaty. Miało to łagodzić stosowanie przymusu społeczno-ekonomicznego. Nowe warunki społeczne w Polsce zlikwidowały ów przymus, a kwestię pracy uczyniły przedmiotem wyboru. Musiał to , rzecz jasna, być wybór na obie strony. I w rezultacie na Śląsku i Zagłębiu w ciągu pokolenia nastąpił odpływ ludności górniczej d tego zawodu, co zresztą było już odnotowane, również przez prasę, ale jakoś przyjmowane do potocznej świadomości. Lubi ona widzieć w kopalniach starych <orig>pieronów</>, synów powstańców śląskich, a synowie małorolnych