dużą wagę przywiązuje pan do przypadku.</><br><who2>Oj, tak. Zarówno moje małżeństwo, jak to, że mamy syna, wnuczkę, którą bardzo kochamy, wynika z pewnego rodzaju współpracy Hitlera ze Stalinem. Oni wprawdzie nie zmierzali do tego, żebym poznał w Krakowie dziewczynę, która zostanie moją żoną. Ale gdyby nie prowadzili ze sobą wojny, toby Bug w całości został po stronie polskiej, mojej rodziny nie wygoniliby ze Lwowa, rodzice mojej żony nie musieliby uciekać z Wołynia. Czyli cała seria przypadków musiała się zdarzyć, żebyśmy się pokochali, pobrali itp. I tak jest w życiu ogromnej większości ludzi.</> <br><who1>A w nauce? </><br><who2>W dużej mierze też. W końcu