Nie doszło więc do wystawienia "Ślubu" w Kielcach. Komentując ten fakt Krzysztof Byrski powiedział:<br><q>"Ojciec i matka byli gotowi przyjąć każdą, nawet krzywdzącą opinię od Gombrowicza, bo go cenili a jego "Ślub" uważali za jedną z najlepszych sztuk polskich. Nie skorzystali jednak z pozwolenia, aby wystawić fragmenty. Uznali bowiem, że tolerować mogą wszystko, co lekceważąco będzie o nich samych powiedziane, ale nie będą tolerować lekceważących słów o ludziach, dla których chcieli "Ślub" wystawić. Ten spór najlepiej pokazuje, jak rodzice kochali tę wielką Polskę, a nie tę ograniczoną do miasta stołecznego. Zawsze uważali, że w Gorzowie, w Kielcach, w Opolu, w Radomiu