Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
do ścieku. Koniec.
Nie będzie go, a ty się uspokoisz, pośpisz godzinę dłużej, przestaniesz o nim myśleć, zaczniesz zapominać, ogarnie cię wilczy apetyt, zjesz swą ulubioną jajecznicę z kiełbasą, odpoczniesz... Po kilku dniach wszystko wróci do normy. Będziesz tańczyć swój najpiękniejszy taniec - historię Arlekina i Colombiny, i tango, i taniec toreadora, i tę podkasaną łowicką impresję.
Otwierasz oczy... Mgła na lustrze skropliła się i cienkie strużki spływają na umywalkę. Z nie dokręconych kranów kapie woda... Twoje ciało zaróżowiło się od gorąca, z czoła i skroni spływają krople potu. Siadasz i z nienawiścią wpatrujesz się w pępek.
- Wynoś się, zmiataj, uciekaj! Jeszcze
do ścieku. Koniec.<br>Nie będzie go, a ty się uspokoisz, pośpisz godzinę dłużej, przestaniesz o nim myśleć, zaczniesz zapominać, ogarnie cię wilczy apetyt, zjesz swą ulubioną jajecznicę z kiełbasą, odpoczniesz... Po kilku dniach wszystko wróci do normy. Będziesz tańczyć swój najpiękniejszy taniec - historię Arlekina i Colombiny, i tango, i taniec toreadora, i tę podkasaną łowicką impresję.<br>Otwierasz oczy... Mgła na lustrze skropliła się i cienkie strużki spływają na umywalkę. Z nie dokręconych kranów kapie woda... Twoje ciało zaróżowiło się od gorąca, z czoła i skroni spływają krople potu. Siadasz i z nienawiścią wpatrujesz się w pępek.<br>- Wynoś się, zmiataj, uciekaj! Jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego