Poety, tomik z kilkunastoma nieznanymi utworami powinien się stać sensacją literacką! Trochę liryki, trochę groteski, nieco kpiny - jak to u mistrza Ildefonsa bywało. Wszystko to wygrzebała z niebytu literackiego córka Kira. Także i "Piosenkę warszawskich krzyżowców" oraz wcześniejszy uroczy wierszyk "Pardon, ZSRR": "Za parę lat i tak pod stienku / i trach - tarach! Mon chřre - / tymczasem Marksa mamy w denku - / pardon, ZSRRŇ. No i wykrakał słodki Karakuliambro!<br>Konstanty Ildefons Gałczyński: "Cudotwórca z Mejszagoły", Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2000.<br><br><tit>Słownik, który mówi...</><br><br>...oczywiście po polsku, jako że jest to kolejna propozycja PWN, tyle tylko, że nieco inna od dotychczas wydawanych przez