Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
rozczesałam włosy, wciągnęłam na pupę dół od bikini i stanęłam przed oszklonymi drzwiami na werandę. Okazało się, że chmury sobie poszły i zabrały ze sobą cały deszcz, chociaż wczoraj wieczór się wydawało, że ulewa wchlupie się lada chwila przez szmaciany dach autka Kronholtza, a my się przedzieraliśmy przez najgorszy piątkowy trafik na Long Island Expressway. Cisnęliśmy się w tym porsche jak w tramwaju, ja ze skrzynką tego haut-brion na kolanach, Marchetti z torbą jakichś wydruków, Kitahara z płetwami i siatką na mewy. Kronholtz szarpał sprzęgłem i w korkach rwał poboczami jak kretyn, bo głupio byłoby się spóźnić na ostatni prom
rozczesałam włosy, wciągnęłam na pupę dół od bikini i stanęłam przed oszklonymi drzwiami na werandę. Okazało się, że chmury sobie poszły i zabrały ze sobą cały deszcz, chociaż wczoraj wieczór się wydawało, że ulewa wchlupie się lada chwila przez szmaciany dach autka Kronholtza, a my się przedzieraliśmy przez najgorszy piątkowy trafik na Long Island Expressway. Cisnęliśmy się w tym porsche jak w tramwaju, ja ze skrzynką tego haut-brion na kolanach, Marchetti z torbą jakichś wydruków, Kitahara z płetwami i siatką na mewy. Kronholtz szarpał sprzęgłem i w korkach rwał poboczami jak kretyn, bo głupio byłoby się spóźnić na ostatni prom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego