Financial Times"&lt;/&gt;, gdzie przez dwie godziny udzielał wywiadu reporterowi tej gazety &lt;name type="person"&gt;Stefanowi Wagstylowi&lt;/&gt;. Dziennikarz powiedział nam, że w trakcie rozmowy &lt;name type="person"&gt;Kulczyk&lt;/&gt; narzekał, iż nie czuje się najlepiej i wybiera się do lekarza w &lt;name type="place"&gt;Londynie&lt;/&gt;.<br>- Z zaświadczenia, które &lt;name type="person"&gt;Jan Widacki&lt;/&gt; przedstawił wczoraj przed południem komisji śledczej, wynika, że w poniedziałek &lt;name type="person"&gt;Kulczyk&lt;/&gt; trafił do &lt;name type="org"&gt;Harley Street Clinic&lt;/&gt;. Jest to jedno zdanie i data - poniedziałek 8 listopada. Faktycznie - w klinice usłyszeliśmy wczoraj, że &lt;name type="person"&gt;Kulczyk&lt;/&gt; jest na liście pacjentów.<br>- Ale w trakcie wczorajszych przesłuchań &lt;name type="person"&gt;Widacki&lt;/&gt; przedstawił kolejny dokument - odręcznie napisane oświadczenie lekarza z innego szpitala londyńskiego, który zalecał kilkudniowy pobyt &lt;name type="person"&gt;Kulczyka&lt;/&gt; w warunkach szpitalnych. Pismo