wszystko, cały dalszy plan.<br>Co do Niemców, to należało ich ogłuszyć, a potem związać i oczywiście zakneblować, ale nie mogło im się stać nic złego. Tu nie chodziło tylko o to, że zachowywali się oni, w porównaniu do innych okupantów, stosunkowo przyzwoicie i zasługiwali na to, żeby ich też tak traktować. Ponadto, to była ogólnie przyjęta norma postępowania. Pozytywni bohaterowie z książek nigdy nikogo nie zabijali, jeżeli nie byli do tego zmuszeni. Nawet i wtedy, jedyny dopuszczalny wyjątek to było w otwartej walce i tylko, jeżeli inaczej absolutnie się nie dało. Zabić kogoś niespodzianie, z zasadzki - nie, to wykluczone, tak robili