szybko zorientowałem się, że media to teren dla mnie dokładnie zablokowany, choć przecież miałem swój udział w obsadzeniu wszystkich niemal ważnych tam stanowisk. W tak małym środowisku, jak Łódź, samo moje pojawienie się w gmachu telewizji odczytywane jest jako zwiastun jakiegoś personalnego kataklizmu. Powrót do adwokatury? - Myślę, że trzeba jeszcze trochę odczekać. Byłbym traktowany jak jakieś dziwo w zawodzie.<br><br>Aktywność społeczna? - Odpowiedziałem na zaproszenie do komitetu "Czeczenia". Natychmiast pojawiły się komentarze, że "w coś gram". Jeśli się było człowiekiem publicznym, można potem siedzieć w domu, można palcem nie kiwnąć, a i tak się dowiadywać, że jest się czyimś człowiekiem, albo że