Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
z aktorem na planie filmowym, gdzie dbam o warunki jego pracy i obserwuję, jak powstaje to, co nazywam "magią kina". Chodzę także do teatru na spektakle, w których grają moi klienci, a należą do nich ci najlepsi i najbardziej znani.
Miłe strony zawodu agenta filmowego są okupione wielkim stresem. Czasem trudno także pogodzić się z poczuciem anonimowości. Trudno też mówić o indywidualnym sukcesie w tym zawodzie.
Za największe osiągnięcie uważam fakt, że udało nam się przekonać podopiecznych agencji, że udział w reklamie nie jest czymś, co może zepsuć ich reputację i karierę zawodową. Uważam to za wielki przełom.
Recepta na sukces
z aktorem na planie filmowym, gdzie dbam o warunki jego pracy i obserwuję, jak powstaje to, co nazywam "magią kina". Chodzę także do teatru na spektakle, w których grają moi klienci, a należą do nich ci najlepsi i najbardziej znani. <br>Miłe strony zawodu agenta filmowego są okupione wielkim stresem. Czasem trudno także pogodzić się z poczuciem anonimowości. Trudno też mówić o indywidualnym sukcesie w tym zawodzie.<br>Za największe osiągnięcie uważam fakt, że udało nam się przekonać podopiecznych agencji, że udział w reklamie nie jest czymś, co może zepsuć ich reputację i karierę zawodową. Uważam to za wielki przełom.<br>Recepta na sukces
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego