Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ale słowo się liczyło. Jak usłyszeliśmy, że pieniądze będą tydzień później, to były. Teraz pisze się porozumienia w obecności mecenasa, ale potem okazuje się, że takim papierem możemy sobie podetrzeć tyłek - narzeka Jan Węglarz.
Pracownicy wygrali już w sądzie kilka spraw, dotyczących między innymi wypłaty odsetek od wynagrodzeń czy tzw. "trzynastek". Przez komornika udało się odzyskać tylko część należnych im kwot. - Zaległości powstały z naszej i nie naszej winy. Zawiniła między innymi reforma administracyjna, przez którą środki, wypracowane przez grupy młodzieżowe, które mieliśmy otrzymać za 1998 rok (1,5 mld starych zł) nie zostały przelane na nasze konto. Ze starostwa nie
ale słowo się liczyło. Jak usłyszeliśmy, że pieniądze będą tydzień później, to były. Teraz pisze się porozumienia w obecności mecenasa, ale potem okazuje się, że takim papierem możemy sobie podetrzeć tyłek - narzeka Jan Węglarz.<br>Pracownicy wygrali już w sądzie kilka spraw, dotyczących między innymi wypłaty odsetek od wynagrodzeń czy tzw. "trzynastek". Przez komornika udało się odzyskać tylko część należnych im kwot. - Zaległości powstały z naszej i nie naszej winy. Zawiniła między innymi reforma administracyjna, przez którą środki, wypracowane przez grupy młodzieżowe, które mieliśmy otrzymać za 1998 rok (1,5 mld starych zł) nie zostały przelane na nasze konto. Ze starostwa nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego