ludźmi, którzy nie wiadomo jak zarabiali pieniądze.<br><br><tit>Znajoma nieznajoma</><br><br>Beata W. również miała za sobą pracę w Niemczech. Kiedy miała niecałe siedemnaście lat, uciekła z domu dziecka i udało się jej przedostać do Niemiec. Jak zeznała później w śledztwie, błąkała się przez parę dni po Mazurach, aż poznała dwóch niemieckich turystów, którzy pływali jachtem po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Zabrali ją na łódź, a ona podczas dwutygodniowego rejsu odwdzięczała się im za to, jak umiała. Niemcom musiało się to spodobać, gdyż - w wiadomy tylko im sposób - przeszmuglowali ją przez granicę.<br>Tam, po paru tygodniach zabawy, gdy mieli już jej dosyć, zaproponowali Beacie