Holocaustu tropią reminiscencje komunizmu, ale w jego "niegroźnych" przejawach - architekturze, barach mlecznych, dworcach. Szukają czegoś, co jest alternatywą dla masowej konsumpcji. Taką przestrzeń znalazła Amerykanka Pamela Wells, która w witrynach małych sklepów, zakładów usługowych i knajpek, głównie po praskiej stronie, rozmieściła kolorowe patchworki z dostarczonych jej przez warszawiaków opakowań z tworzyw sztucznych. Żeby do nich trafić, trzeba mieć specjalną mapę. Stworzyła plan wycieczki pokazujący inną, niepocztówkową stolicę Polski. <br><br>Czy Warszawa na trwałe zagości na szlaku artystycznych wędrówek twórców ze świata? Szanse są spore. Polska stolica kusi nie tylko atrakcyjnymi dla zachodnich producentów i filmowców cenami usług, lecz także niewyeksploatowaną na ekranie oryginalną