Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
danych nam przez prawdziwie wielkich ludzi. Dziś większość z nas pokrywa nimi własną małość, a często zupełnie zwykłe świństwo. Nie - takim nie jestem i nie będę. No - ostatni raz: do widzenia.
Idzie i siada na ziemi między Potworami, po czym strzela sobie w łeb z browninga i wywala się w tył. Słychać huk motoru aeroplanu
FIZDEJKO
Cudowne, cudowne! O takim beztroskim poranku marzyłem już od dawna.
ELZA
Za dużo trochę mówił przed śmiercią nasz niedoszły zięć. Ja zasypiam. Obudź mnie, o ile zajdzie coś ciekawego.
Zasypia. Słychać bardzo blisko huk motoru. Na drzewa na prawo od muru spada aeroplan tak, że
danych nam przez prawdziwie wielkich ludzi. Dziś większość z nas pokrywa nimi własną małość, a często zupełnie zwykłe świństwo. Nie - takim nie jestem i nie będę. No - ostatni raz: do widzenia.<br> Idzie i siada na ziemi między Potworami, po czym strzela sobie w łeb z browninga i wywala się w tył. Słychać huk motoru aeroplanu<br> FIZDEJKO<br>Cudowne, cudowne! O takim beztroskim poranku marzyłem już od dawna.<br> ELZA<br>Za dużo trochę mówił przed śmiercią nasz niedoszły zięć. Ja zasypiam. Obudź mnie, o ile zajdzie coś ciekawego.<br>Zasypia. Słychać bardzo blisko huk motoru. Na drzewa na prawo od muru spada aeroplan tak, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego