Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
dzikich pogan... Wcześniej czy później oni i tak muszą przecież zniknąć z powierzchni ziemi. Smith bez skrupułów dawał w tym względzie jednoznaczne wskazówki: "Rycerze w Europie, Azji i Afryce nauczyli mnie, jak zagarniać zdobycze w Wirginii". I podobnie jak mistrzowie, na których się powoływał, prowadził zdecydowaną walkę z czerwonoskórymi poganami, tyle że nie mieczem i krzyżem ich zniewalał, lecz sprytem, przebiegłością i błyskotkami.
Konflikty narastały lawinowo. Nawet skłonny do ugody Powhatan zaczął się w końcu sposobić do wojny. Nie chciał już wymieniać kukurydzy na świecidełka, lecz żądał muszkietów i szabel. Przygotowywał się do ataku. Jego plany zdradziła białym zafascynowana nimi Pocahontas
dzikich pogan... Wcześniej czy później oni i tak muszą przecież zniknąć z powierzchni ziemi. Smith bez skrupułów dawał w tym względzie jednoznaczne wskazówki: "Rycerze w Europie, Azji i Afryce nauczyli mnie, jak zagarniać zdobycze w Wirginii". I podobnie jak mistrzowie, na których się powoływał, prowadził zdecydowaną walkę z czerwonoskórymi poganami, tyle że nie mieczem i krzyżem ich zniewalał, lecz sprytem, przebiegłością i błyskotkami.<br>Konflikty narastały lawinowo. Nawet skłonny do ugody Powhatan zaczął się w końcu sposobić do wojny. Nie chciał już wymieniać kukurydzy na świecidełka, lecz żądał muszkietów i szabel. Przygotowywał się do ataku. Jego plany zdradziła białym zafascynowana nimi Pocahontas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego