położył mu rękę na ramieniu. - Uważasz, że źle zrobiłem?<br>Ten śmiało spojrzał mu w oczy: - Tak.<br>- Powiedzmy więc, że nie zastrzeliłbym go. I co dalej? Co by się wtedy z nami stało?<br>- Nie wiem, Jerzy, nie wiem tego. Wiem, co z nim. Popatrz, od czego zaczęliśmy... A o czym mówiliśmy tyle razy? Mieliśmy walczyć o lepszą Polskę, o same dobre, szlachetne rzeczy... Nie uśmiechaj się, sam to mówiłeś tyle razy.<br>- Mówiłem. Więc co?<br>- Wierzyliśmy, że jeżeli mamy walczyć, to w imię wolności i sprawiedliwości...<br>Szretter spochmurniał:<br>- Zostaw, to nie pora na deklamacje.<br>- A co teraz dalej będziemy robić? Z tym wspomnieniem