właściwie - nomen omen, cha, cha, cha - słuchawkę mojego telefonu, kilka słów wprowadzenia.<br>Nie zaprzeczą chyba panowie, że fabryka w Poziomkach została za dodekafonistów przesadnie rozbudowana. Powstał typowy dla tamtych czasów kolos, który wprawdzie zatrudniał większość dorosłych mieszkańców miasta, który budował domy kultury, ośrodki sportowe i przychodnie zdrowia, lecz który uzależniał tym samym od siebie całe miasto. Poziomczanie początkowo nie dostrzegali w tym żadnego zagrożenia, byli nawet zadowoleni. Ich fabryka przynosiła profity i miastu, i państwu. Prawie cała jej produkcja szła na eksport - do Związku Dodekafonicznych Republik Rajskich. Aż tu przed trzema laty obalono w Eufonii dodekafonię, a w jakiś czas potem rozpadł