do jeszcze większej ofensywy przeciw prezydentowi. Opracowali program rygorystycznej polityki wobec stanów południowych, poddania Południa okupacji wojskowej, pozbawienia białych mieszkańców praw obywatelskich, udzielenia praw obywatelskich niedawnym niewolnikom murzyńskim.<br>Z okazji rocznicy urodzin Jerzego Waszyngtona, 22 lutego 1866 r., Johnson wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że radykałowie są wrogami Unii w tym samym stopniu co secesjoniści. W prasie republikańskiej zawrzało. Gazety pisały, że widocznie prezydent był pijany, kiedy wygłaszał takie poglądy. Oskarżano prezydenta, że ma kochankę, wymyślano różne inne absurdalne zarzuty, byle tylko obrzucić go błotem. Określenia: renegat, zdrajca, demagog, pijaczyna należały do łagodniejszych epitetów kierowanych pod jego adresem.<br>Johnson nie wahał się