brzęczały sztućce i talerze, wprawnie rozkładane przez Adalberta. - Quod retro est, mors tenet*. - Seneka był zbyt mądry, by utożsamić śmierć z niepamięcią - Mock przesunął językiem po szorstkim podniebieniu.<br>- Możliwe - Mühlhaus dłubał w jajku łyżeczką dokładnie tak samo jak przedtem w cybuchu, a kajzerka chrzęściła w jego popsutych zębach. - Ale o tym to pan już lepiej wie.<br>- Tak, wiem. To, co minęło, jest nie tylko w posiadaniu śmierci. Jest również w skarbnicy mojej pamięci - Mock zapalił papierosa ze złotym ustnikiem. Nad stołem zawirował dym. - A nad pamięcią, podobnie jak nad śmiercią, nie panujemy. Choć niezupełnie. Popełniając samobójstwo, wybieram rodzaj śmierci, a walcząc, decyduję