podbudowę. Tym bardziej przykre było, gdy pani dr Piesowicz wyjaśniła rodzicom, że właściwie nauczyła Angusa tyle, ile mogła i obecnie uważa, że dla dobra ucznia powinien on się teraz przenieść do prof. Jarugi, który jest od wielu lat etatowym nauczycielem gimnazjum, naprawdę znakomitym łacinnikiem i polonistą, natomiast ona jest tylko tymczasowo nauczycielką, dokooptowaną do grona pedagogicznego w okresie wojennym dla uzupełnienia braków. Rodzice bardzo poważnie potraktowali tą radę, chociaż opłaty u prof. Jarugi były bez porównania wyższe, zwłaszcza, że chcieli, aby nie czekając na zebranie się kompletu Angus zaczął III klasę natychmiast. To też wczesną wiosną następnego roku rozpoczął lekcje indywidualnie