O czterech przedstawicieli należy poprosić też ministerstwo, z tym jednak zastrzeżeniem, że będą to ludzie oddelegowani, nie pełniący w tym czasie żadnych innych funkcji, a więc specjalizujący się w znajomości i nadzorze tego właśnie tylko, nie innego przedsiębiorstwa.<br> Zamiast formalnie wybranych przedstawicieli akcjonariuszy-użytkowników niech wyżej wspomniana ośmioosobowa grupa dokooptuje tymczasowo najlepszych znawców problematyki mechanizacji rolnictwa, jakich w Polsce znajdzie i jacy zgodzą się poświęcić swój czas<br>"Ursusowi" (powinni być też oddelegowani "na wyłączność" i odłożyć na razie inne swoje prace).<br> Członków tej rady powinno opłacać ministerstwo, a nie przedsiębiorstwo. Powinni być bardzo dobrze płatni, na poziomie uposażenia dyrektora naczelnego.<br> &lt;tit1&gt;Uprawnienia