to jednoczesny manewr długiego wsprzęglania i ciągłego zwiększania obrotów przy idealnym rozłożeniu obciążenia ciałem motocykla. Jak wiem, czegoś takiego do tej pory nie ćwiczono z naszymi żużlowcami.<br>Zmieniła się również technika atakowania wirażu i wychodzenia zeń. Nie miejsce tu na teoretyczne rozważania nad stylem jak najkorzystniejszego pokonywania wirażu, ograniczmy się tytko do stwierdzenia, że styl prezentowany przez światową czołówkę jest &lt;hi&gt;skuteczniejszy&lt;/hi&gt;.<br>Z grubsza potraktowane tu symptomy obniżki formy naszych żużlowców, dystansujące naszą kadrę od elity są do wyeliminowania. choć trzeba na to czasu. W aktualnym składzie Głównej Komisji Żużlowej opracowano już nie tylko wnioski ale i drogi naprawy. Trzeba jednak dać