ostrożnie odkleił ulotkę i oddał Aldonie.<br>- Przyklej se gdzie indziej, póki klej nie obsechł - powiedział. - My do ciebie nic nie mamy.<br>Kilka tygodni później przypomniałem sobie tę scenę bardzo dokładnie, kiedy w kontaktowym mieszkaniu na Ścianie Wschodniej oficer SB przesłuchiwał mnie "na okoliczność" tzw. prowodyrów wydarzeń marcowych. Jedna z tez ubecji, lansowanych gorliwie przez posłuszną prasę i, niestety, wielu moich kolegów, głosiła, że "Marzec" był nieudolną próbą powrotu do władzy starych stalinowskich bonzów, którzy po XX plenum KC KPZR stracili grunt pod nogami. Powiedziałem wtedy, że moim zdaniem, to wszystko na poziomie naszej uczelni niewiele miało wspólnego z polityką, że były