Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
nie mówiąc już o podjęciu jakichś konkretnych decyzji, bo po temu nie posiadali nawet stosownych prerogatyw. Zgodzili się tylko co do faktu istnienia owych zagrożeń - bo rzeczywiście: samo upowszechnienie Mad Driverów może doprowadzić do wielkich tragedii. A funkcje indukcyjne Tuluzy 10? A wirusy? A zdalny mastering? Piracki editing? De facto ubezwłasnowolnienie. Włamać się, co prawda, nie sposób, ale zawsze znajdą się jacyś łatwowierni głupcy, którzy dobrowolnie udostępnią kodu dostępu swojej Tuluzy - i jak potem odkręcisz raz powzięte przez człowieka podejrzenie?
Zresztą mód technologicznych zahamować się nie da, fraktal postępu nie zatrzyma się na życzenie prawa. Weszłoby to tak czy owak, niezależnie
nie mówiąc już o podjęciu jakichś konkretnych decyzji, bo po temu nie posiadali nawet stosownych prerogatyw. Zgodzili się tylko co do faktu istnienia owych zagrożeń - bo rzeczywiście: samo upowszechnienie Mad Driverów może doprowadzić do wielkich tragedii. A funkcje indukcyjne Tuluzy 10? A wirusy? A zdalny mastering? Piracki editing? De facto ubezwłasnowolnienie. Włamać się, co prawda, nie sposób, ale zawsze znajdą się jacyś łatwowierni głupcy, którzy dobrowolnie udostępnią kodu dostępu swojej Tuluzy - i jak potem odkręcisz raz powzięte przez człowieka podejrzenie? <br>Zresztą mód technologicznych zahamować się nie da, fraktal postępu nie zatrzyma się na życzenie prawa. Weszłoby to tak czy owak, niezależnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego