Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
pan? Nie musi pan ze mną iść!
- Poszedłbym z panią, nawet gdybym wiedział, że tam jest karabin maszynowy - powiedziałem z tak dobrze udanym przekonaniem, że spojrzała na mnie miękko swymi pięknymi oczyma.
- Nie ma tam karabinu maszynowego - odparła i otworzyła teczkę. Była pełna czekoladowych cukierków. - Handluję tym. A jak się ucieka z obozu?
- Klasycznym sposobem jest podkop - odparłem już uspokojony. - Ale wymaga długiego czasu i kilku wtajemniczonych. Jeden z moich kolegów zaczął kopać zaraz po wrześniu i jeszcze się nie dokopał. Można też próbować ucieczki w czasie transportu albo roboty poza obozem. Jeżeli się nie wychodzi za bramę, to dobrze jest
pan? Nie musi pan ze mną iść!<br>- Poszedłbym z panią, nawet gdybym wiedział, że tam jest karabin maszynowy - powiedziałem z tak dobrze udanym przekonaniem, że spojrzała na mnie miękko swymi pięknymi oczyma.<br>- Nie ma tam karabinu maszynowego - odparła i otworzyła teczkę. Była pełna czekoladowych cukierków. - Handluję tym. A jak się ucieka z obozu?<br>- Klasycznym sposobem jest podkop - odparłem już uspokojony. - Ale wymaga długiego czasu i kilku wtajemniczonych. Jeden z moich kolegów zaczął kopać zaraz po wrześniu i jeszcze się nie dokopał. Można też próbować ucieczki w czasie transportu albo roboty poza obozem. Jeżeli się nie wychodzi za bramę, to dobrze jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego