Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
o przeklętej krwi i pożegnała się z dworem. Niżej urodzeni pyskacze witali się natomiast z pręgierzem i kańczugiem, wszyscy zatem prędko nauczyli się trzymać język za zębami. Nawet pewien baron z bardzo starego rodu, którego Adela postrzeliła w tyłek z łuku, ograniczył się do...
- Nie rozwodźmy się nad psotami milusińskich - ucięła Filippa Eilhart. - Kiedy wreszcie powiedziano Goidemarowi prawdę?
- Nigdy mu jej nie powiedziano. Nie pytał o nią, a nam to konweniowało.
- Ale które z dzieci było bękartem Falki, wiedzieliście?
- Oczywiście. Adela.
- Nie Fiona?
- Nie. Adela. Zmarła na dżumę. Diabelski bękart, przeklęta krew, córka demonicznej Falki, podczas epidemii wbrew protestom króla pomagała
o przeklętej krwi i pożegnała się z dworem. Niżej urodzeni pyskacze witali się natomiast z pręgierzem i kańczugiem, wszyscy zatem prędko nauczyli się trzymać język za zębami. Nawet pewien baron z bardzo starego rodu, którego Adela postrzeliła w tyłek z łuku, ograniczył się do...<br>- Nie rozwodźmy się nad psotami milusińskich - ucięła Filippa Eilhart. - Kiedy wreszcie powiedziano Goidemarowi prawdę?<br>- Nigdy mu jej nie powiedziano. Nie pytał o nią, a nam to konweniowało. <br>- Ale które z dzieci było bękartem Falki, wiedzieliście?<br>- Oczywiście. Adela. <br>- Nie Fiona?<br>- Nie. Adela. Zmarła na dżumę. Diabelski bękart, przeklęta krew, córka demonicznej Falki, podczas epidemii wbrew protestom króla pomagała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego