Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
było inaczej, kto inny przyszedłby do pana z wizytą. - Kłusownik patrzył Tadeuszowi na usta, jak człowiek przygłuchy, który z warg odczytuje sens słów. - Moje warunki są takie. Na terenie mojego leśnictwa mają być zdjęte wszystkie wnyki, daję wam na to tydzień. Jeżeli po tym terminie chociaż jedno zwierzę od was ucierpi, składam doniesienie do prokuratora.
Chłop przełknął nerwowo ślinę.
- Co ja mogę mówić za innych - powiedział.
Tadeusz wyjął z raportówki papier.
- Widzi pan, co ja tu mam? To jest zeznanie pana kumpla, Wacława Wesołka na temat: kto go postrzelił i w jakich okolicznościach. Znajdę u siebie zwierzę we wnyku po upływie
było inaczej, kto inny przyszedłby do pana z wizytą. - Kłusownik patrzył Tadeuszowi na usta, jak człowiek przygłuchy, który z warg odczytuje sens słów. - Moje warunki są takie. Na terenie mojego leśnictwa mają być zdjęte wszystkie wnyki, daję wam na to tydzień. Jeżeli po tym terminie chociaż jedno zwierzę od was ucierpi, składam doniesienie do prokuratora. <br>Chłop przełknął nerwowo ślinę. <br>- Co ja mogę mówić za innych - powiedział. <br>Tadeusz wyjął z raportówki papier. <br>- Widzi pan, co ja tu mam? To jest zeznanie pana kumpla, Wacława Wesołka na temat: kto go postrzelił i w jakich okolicznościach. Znajdę u siebie zwierzę we wnyku po upływie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego