jedynakiem?" "Skąd wiesz?" "Pomyślałem sobie, kiedy odbierałeś pierwszy telefon, tam pod empikiem..." Dawidek zaczyna się zbierać... Jeszcze jeden<br> <page nr=197><br> telefon: "Cześć, Michał! Za chwilę, za chwilę będę w autobusie, możesz do mnie zadzwonić. Opowiem ci ostatnią rozmowę telefoniczną ze Sławkiem... Tak, tak, za piętnaście minut..." Za piętnaście minut Michał będzie dzwonić, uczepiony cudzej miłości rozbitek, z uczepioną gdzieś na końcu tego romansu małą jak chusteczka do nosa chorągiewką - swoją własną miłosną nadzieją...<br> <page nr=198><br><tit>Klasztor</><br> Koła pociągu stukały monotonnie, wydzwaniały melodie, słowa, wierszyki... namolne wierszyki, które miały jakieś tajemne przesłanie moralne, Anna postanowiła, że nie przegapi żadnej okazji, cokolwiek będzie zalążkiem duchowego procesu, nie