Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
łapczywie zabierał się do krajania jej, miał szaloną ochotę wyrwać mu półmisek spod ręki i krzyknąć: "Nie dam ci! Dosyć już się nażarłeś! Wczoraj i przedwczoraj, zawsze tylko żresz i żresz jak świnia!" Ale cóż, nie wolno mu było tego zrobić, więc tylko tak sobie myślał.
Przybyły mu nowe odruchy, uczucia i pojęcia. Wchodząc na korytarz, mimo woli kurczył się w sobie - tam bowiem zwykle czekał na niego Fornalski, Teodor lub Palmiak. Podczas ruchu nagle odczuwał niewytłumaczony lęk. Gdyby się go starał uzasadnić, spostrzegłby, że w garderobie goście się rozbierają, a na jego rewirze jest jeszcze jeden wolny stół. Często niespokojny
łapczywie zabierał się do krajania jej, miał szaloną ochotę wyrwać mu półmisek spod ręki i krzyknąć: "Nie dam ci! Dosyć już się nażarłeś! Wczoraj i przedwczoraj, zawsze tylko żresz i żresz jak świnia!" Ale cóż, nie wolno mu było tego zrobić, więc tylko tak sobie myślał.<br>Przybyły mu nowe odruchy, uczucia i pojęcia. Wchodząc na korytarz, mimo woli kurczył się w sobie - tam bowiem zwykle czekał na niego Fornalski, Teodor lub Palmiak. Podczas ruchu nagle odczuwał niewytłumaczony lęk. Gdyby się go starał uzasadnić, spostrzegłby, że w garderobie goście się rozbierają, a na jego rewirze jest jeszcze jeden wolny stół. Często niespokojny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego