bierz to. <br><br>Nie sądź poza tym zbyt pochopnie, <br>Bo różne są obłędu stopnie <br>I z chęcią, czy też mimo chęci, <br>Wszyscy jesteśmy nim objęci. <br>295<br>Tak się ten przykry sens odsłania: <br>Obłęd dziś ceną jest działania <br>I chyba tylko eremita, <br>Co w wieży Augustyna czyta, <br>Sądzi, że umknąć mu się uda. <br>300<br>Wątpliwa jednak to zasługa. <br>Myśl, co uważasz za stosowne, <br>Ja tutaj tylko ci przypomnę, <br>Że diabeł, jak z lektury wiem, <br>Jest séparé de lui-m^eme. <br><br>305<br>Unikaj tych, co w swoim gronie <br>Pograwszy w polityczne konie, <br>Gdy na kominku ogień trzaska, <br>Wołają: lud, a szepczą: miazga, <br>Wołają: naród