Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Wielkopolski
Nr: 2/01
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
dochodzą do mnie najczęściej ze środowisk związanych z administracją, które muszą zmienić swój model działania i sprostać wymogom reformy. Osobiście, jako marszałek województwa, obawiam się tylko trudnych do przewidzenia sytuacji i problemów, których mimo najlepszych chęci samorząd nie będzie w stanie rozwiązać.

- Urząd Marszałkowski zaczyna pracę bez własnej siedziby. Czy udało się ostatecznie pokonać trudności organizacyjne?

- Rzeczywiście, nie jesteśmy w najlepszej sytuacji. Aby móc skutecznie funkcjonować trzeba przecież, oprócz dobrych chęci, dysponować także odpowiednią bazą lokalową. Tej, niestety, w takim wymiarze jaki jest nam potrzebny, nie posiadamy. Mam nadzieję, że mimo wszystko uda się nam pokonać te kłopoty. Jeśli nie, zmuszeni
dochodzą do mnie najczęściej ze środowisk związanych z administracją, które muszą zmienić swój model działania i sprostać wymogom reformy. Osobiście, jako marszałek województwa, obawiam się tylko trudnych do przewidzenia sytuacji i problemów, których mimo najlepszych chęci samorząd nie będzie w stanie rozwiązać.<br><br>- Urząd Marszałkowski zaczyna pracę bez własnej siedziby. Czy udało się ostatecznie pokonać trudności organizacyjne?<br><br>- Rzeczywiście, nie jesteśmy w najlepszej sytuacji. Aby móc skutecznie funkcjonować trzeba przecież, oprócz dobrych chęci, dysponować także odpowiednią bazą lokalową. Tej, niestety, w takim wymiarze jaki jest nam potrzebny, nie posiadamy. Mam nadzieję, że mimo wszystko uda się nam pokonać te kłopoty. Jeśli nie, zmuszeni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego