Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Ona się przepełniła.

Skąd, pana zdaniem, się bierze ten problem z waszym wizerunkiem.

Myślę, że w gruncie rzeczy tu chodzi o Orlen, a my dostajemy jakby rykoszetem.

To dlaczego pan się tak długo nie bronił?

Jak się nie broniłem?

Tak jak inni biznesmeni. Wywiadów pan nie udzielał, informacji pan nie udostępniał, nie oswajał pan ludzi ze sobą - choćby przez kolorową prasę.

Ja jestem kameralną osobą i to sobie cenię. Nie chcę, żeby mnie na ulicy ludzie zaczepiali. Normalnie, jak każdy, chodzę po Warszawie. Nikt mnie nie rozpoznaje. I to mi odpowiada.

Teraz to się zmieni, jak wydrukujemy zdjęcie.

A nie. Zdjęcia
Ona się przepełniła.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Skąd, pana zdaniem, się bierze ten problem z waszym wizerunkiem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Myślę, że w gruncie rzeczy tu chodzi o Orlen, a my dostajemy jakby rykoszetem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;To dlaczego pan się tak długo nie bronił?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Jak się nie broniłem?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Tak jak inni biznesmeni. Wywiadów pan nie udzielał, informacji pan nie udostępniał, nie oswajał pan ludzi ze sobą - choćby przez kolorową prasę.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Ja jestem kameralną osobą i to sobie cenię. Nie chcę, żeby mnie na ulicy ludzie zaczepiali. Normalnie, jak każdy, chodzę po Warszawie. Nikt mnie nie rozpoznaje. I to mi odpowiada.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Teraz to się zmieni, jak wydrukujemy zdjęcie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;A nie. Zdjęcia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego