sztuka polskiego autora. Niemcy, którzy przerobili salę Starego Teatru na prawdziwą scenę teatralną (przed wojną była tam sala koncertowa), otworzyli pod koniec okupacji teatr dla Polaków, chcąc wykazać światu, że dbają o polską kulturę. Pozwolili jednak tylko na repertuar komediowo-farsowy.<br>Otwarcie odbyło się z wielką pompą, wzięli w nim udział wszyscy dygnitarze krakowskiego dystryktu.<br>Roztrąbiono ten fakt w całej prasie i radiu. W większości mieszkańcy Krakowa bojkotowali te imprezy, znaleźli się jednak tacy, którzy nie ominęli ani jednej premiery. Dzięki temu zaraz po wojnie miasto otrzymało scenę, która zaczęła rywalizować z Teatrem im. Słowackiego, pod dyrekcją Karola Frycza. Dramaty Zawieyskiego