Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
moi rodzice przeżyli gehennę, zdecydowałem się przerwać naukę przed maturą. Nie sądzę, żeby dla matki, która była pedagogiem, było to miłe. Jako młody chłopak piłem i znikałem z domu. Mój Tytus woli ze mną siedzieć, rozmawiać, grać w różne gry niż uganiać się na podwórku z innymi. To oznacza, że ufa mi. To dla mnie najważniejsze.

- Kiedy zainteresował się Pan muzyką? - Bardzo wcześnie. Mając 8 lat, zgłosiłem się w szkole na ochotnika, aby grać na akademii na pianinie. A nie umiałem wtedy grać. Przeżyłem wówczas chwile grozy. Matka trochę grała i w ciągu kilku godzin nauczyła mnie jakiegoś krakowiaka.

- Cała Pana
moi rodzice przeżyli gehennę, zdecydowałem się przerwać naukę przed maturą. Nie sądzę, żeby dla matki, która była pedagogiem, było to miłe. Jako młody chłopak piłem i znikałem z domu. Mój Tytus woli ze mną siedzieć, rozmawiać, grać w różne gry niż uganiać się na podwórku z innymi. To oznacza, że ufa mi. To dla mnie najważniejsze.<br><br>- Kiedy zainteresował się Pan muzyką? - Bardzo wcześnie. Mając 8 lat, zgłosiłem się w szkole na ochotnika, aby grać na akademii na pianinie. A nie umiałem wtedy grać. Przeżyłem wówczas chwile grozy. Matka trochę grała i w ciągu kilku godzin nauczyła mnie jakiegoś krakowiaka.<br><br>- Cała Pana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego